przeczytałem i ma on wiele racji, a Ty Opoz widzę, że jesteś jedynym sensownie tu myślącym fanem zombiaków. Pozdro

"Ineligentne" zombie to jednak przesada a sam film ma tyle niedoróbek że nie można tego nie zauważyć. Obejżałem to i muszę powiedzieć że to najsłabszy film z zombiakami jaki widziałem.

Tym bardziej mnie dziwi że ty Opoz krytykujesz Resident evil-a a takiego "gniota" bronisz.

Dla mnie 6/10

To proste, solidaryzuje się z ludźmi, którzy mają pojęcie o filmach z zombi i nie tylko. Większość tytułów, które są opisywane przez nich i wysoko oceniane to peełki, jeszcze się na nich nie zawiodłem (z wyjątkiem "Dark Water) i wiem, że są bardzo wiarygodni.
Jeśli natomiast ty tak chwalisz Residenta, to znaczy, że masz nie wiele wspólnego z filmami spod tego gatunku, więc tym samym stajesz się w moich oczach mało wiarygodny. Zawsze można powiedzieć, że gusta są różne i tylko tak sobie tłumacz tą dość wysoką ocenę tego "cuda" na FW.
Wracając do "Ziemi...", podpisuje się pod tym artukułem, do którego podałem link rękoma i nogami i to by było wszystko w tym temacie.

"Jeśli natomiast ty tak chwalisz Residenta, to znaczy, że masz nie wiele wspólnego z filmami spod tego gatunku"

)A jak komuś się nie podoba to jest GUPI!!! i mma duźe uśy!(

(Za to ty bardzo wiele...)

nigdy nie napisałem, że fan Residenta jest głupi i nie napisze. Jeśli ktoś operuje takimi tekstami w stosunku do innych, to znaczy, że powinien być wywieziony na bezludną wyspę - nik nie zaprzeczy jego argumentom, hehe.
"Resident Evil" to kino komercyjne, dla młodego widze, który potrzebuje rozrywki w czystej postaci - dla mnie to za mało.

Niektórzy wielbiciele tego filmu pisali, że Mila jest piękna i dycha się należy, inni, że są fajne ząbiaki...dycha się należy, jeszcze ciekawsze wypowiedzi mówiły, że fabuła jest perfekcyjna i....dycha się należy. Czy ty jesteś jednym z nich?

"Resident Evil" to kino komercyjne,"

A "Ziemia żywych trupów" ?
Komerchą śmierdzi na kilometr (nie wszystkie filmy typowo komercyjne są złe, ale jak używasz takich argumentów...).

"Niektórzy wielbiciele tego filmu pisali, że Mila jest piękna i dycha się należy, inni, że są fajne ząbiaki...dycha się należy, jeszcze ciekawsze wypowiedzi mówiły, że fabuła jest perfekcyjna i....dycha się należy. Czy ty jesteś jednym z nich?"

Nie, ja dodaję jeszcze dobrą akcję, klimat, efekty i parę fajnych pomysłów bez żadnej przesady (jeszcze dobrzy aktorzy ale to szczegół) i nie 10 tylko 9.
A zapomniałbym o świetnej muzyce (jeden z najlepszych soundtracków jakie słyszałem)

Resident Evil na 9 - BUHAHA. Ale gościu, znasz się na filmach jak ja na balecie, czyli praktycznie w ogóle. Idź się jebnij w piszczel, bo na głowe to już za późno. 9 -buhaha.

Ech, szkoda gadać. Fan głupoty zawsze pozostanie fanem głupoty.

Dokładnie to samo mogę powiedzieć o tobie i "ziemi żywych trupów", która jest według mnie jednym z najgorszych filmów o zombie jakie widziałem.

Ale ja już wiem, że się nie znasz, więc to co powiesz o mnie, będzie tym samym co powiedziałeś o "Resident Evil".
A jeśli chodzi o "Ziemię..." to wielu już znawców się wypowiedziało i wszyscy byli zgodni co do jednego, ten film to max, co można w tych czasach osiągnąć w tematyce zombi.

Czyli są trzy możliwości :
1-Jesteś uparty i nie zwracasz uwagi na argumenty innych...
2-Jesteś kolesiem z kompleksem wyższości który uważa że tylko jego zdanie jest właściwe...
3-Jesteś po prostu głupi...

Jako argumenty przeciwko Residentowi podawałeś głównie brak klimatu (którego według według mnie jest pełno) i żę jest to film akcji a nie horror (lub gore). Teraz dajesz 9 filmowi który spełnia z nawiązką wszystkie twoje zarzuty stawiane residentowi...

A co najważniejsze uważasz się za specjalistę w gatunku gore i horroru. Ale gdy tylko ktoś wyrazi swoją (inną od twojej) opinię, mówisz że się nie zna nie podając żadnych argumentów tylko wyrażając swojw zdanie na temat jego gustu, rodziny przyjaciół, upodobań seksualnych, matki i partnerów. Nie tyczy się to tylko mnie, ale każdego kto śię z tobą nie zgodzi i trwa to dopuki nie uzna twojej racji.


"Ale ja już wiem, że się nie znasz, więc to co powiesz o mnie, będzie tym samym co powiedziałeś o "Resident Evil"."

To zdanie w pełni oddaje twój poziom intelektualny...

Wiesz co, znam opoza, nie raz z nim dyskutowałam i zawsze umiał podać jakieś argumenty w obronie swojego zdania, co nie można powiedzieć o tobie. Mam wrażenie, że ten twój topic z trzema wersjami pasuje bardziej do ciebie, niż do niego. To ty nie potrafisz ustąpić (wile razy widziałam, jak opoz po pewnym czasie potrafił przyznac rację). Czy ty potrafiłbyś przyznac komuś rację, która jest zgoła inna od twojej, wątpie. Mam wrażenie, że jesteś zapatrzonym na siebie bucem i nic już nie jest w stanie tego zmienić.
Czytałam ten artykuł wyrzej (link) i mimo, że Ziemi żywych trupów nie widziałam, to jeśli poleca ją opoz a daje nawet link na stronę, gdzie również są za tym filmem, to chyba znaczy, że jednak ty się mylisz.
Twoje wypowiedzi są trochę płytkie, bo ciągle skupiasz się nie na filmie a na osobie, której ten film się podobał. Opoz mi już kilka horrorów polecił i jeszcze się nie zawiodłam, więć dlaczego mam mu nie wierzyć?

To jaki mam poziom intelektualny na szczęście zweryfikuje życie a nie taki imbecyl jak ty.

" to wielu już znawców się wypowiedziało i wszyscy byli zgodni co do jednego, ten film to max, co można w tych czasach osiągnąć w tematyce zombi."

W takim razie niech Bóg ma nas w swojej opiece... :-D

Wiesz, jesteś tępy jak młot kowalski. Przeciez podałem ci linka, w którym są argumenty, z którymi się w pełni zgadzam. Mam go skopiować iwkleić, żeby dotarło do twojej mózgownicy? W morde, co za niedorozwój.

Aha, jeśli chodzi o twoje wypowiedzi, to w nich nie ma zbyt wielu argumentów. Co to za argumen, że zombiaki są inteligentniejsze, oglądałeś "Dzień żywych trupów", jak nie to sobie obejryj a zobaczysz, że ju tam Romero postanowił, że zombiaki będą się rozwijać - zaponaj się lepiej z tematem a nie po dwóch filmach wypowiadasz jakieś dyrdymały. Dobra, o jakich niedoróbkach mówisz, pochwal się spostrzegawczością, a ja ci powiem jakie niedoróbki miał ten twój hicior.

P.S. Skoro się znacz, to czemu napisałeś, że "Resident Evil" jest świetną ekranizacją gry? - Kolejne wiarygodne stwierdenie z twojej strony. Precież ten film prócz tematyki nie ma za wiele z grą. Grałeś w ogóle w tą gre???
P.S. 2 Filmowi dałem 8.5/10, ale zawsze w takich prypadkach zaokrąglam w górę.

Dobra, to może ja spróbuje przekonać tego mało inteligentnego człowieka jakim jest Daywalkerp, że Resident jest filmem słabym:

1. Słaba gra aktorów, po prostu byli śmieszni - zwłaszcza ta baba (meksykanka, czy Kubanka).
2. Mila zagrała dobrze, ale scenarzyste chyba poniosło, bo sprawił, że jej postać była po prostu nie do zdarcia - wyglądało to trochę jak film z czasów, kiedy Chuck Norris grywał bohaterów, których kule się nieimały.
3. Beznadziejna fabuła, nie mająca nic wspólnego z grą.
4. To nie jest horror, ani nawet thriller. Ot, film z akcją dla dzieci.
5. Zombi są po prostu gumowe, to co w Ziemi jest wielkim plusem (wygląd zombi), w Residencie jest na duży minus, niestety, zostały niedopracowane.
6. Film jest bardzo liniowy, wiadomo od początku, jak to się wszystko skończy.

Myślę, że taki film ma rację bytu, bo na pewno zarobi na swoje utrzymanie, szkoda tylko, że jest wielu naiwnych ludzi, którzy bronią tego tytułu jak lwice swoich małych.
Bez odbioru.

Dziękuję panie geniuszu.

Grę aktorów podałem u siebie jako plus, i nie wiem co cię tam śmieszyło. Co do Milli to normalny wyszkolony żołnierz, ona i glina nie mieli broni więc trzymali się pomiędzy resztą. Potem scena z psami którą większoś ludzi uważa za przesadzoną. Ja strzelałem do celów tej wielkości ze 50 metrów, z pistoletu cal 45. pierwszy razzkrótkiej broni palnej i miałem 6/7 trafień, a ona była wyszkolonym członkiem oddziałów specjalnych. Tunel i walka z zombiakami jak najbardziej realna (nie licząc tego że na około było pełno chodzących trupów) wąskie tunele nie pozwalały im atakować "masowo". Co do fabuły, to nie jest może wybitna, ale na pewno dobra i bez dziór czy niepotrzebnych akcji. Jeśli nie zobaczyłeś nic wspulnego z grą to chyba jesteś ślepy. A jeśli chodziło wam o to że Jill Valentine miałaby chodzić po mieście z gnatem i szukać zapalniczki czy je***ego węża strażackiego, rozwalając kilka razy po drodze Nemesisa to właśnie wymyśliłeś najnudniejszy i najgłupszy scenariusz w historii kina. To co w grze się sprawdza dla filmu byłoby katastrofą.
NIGDY nie powiedziałe że to horror ani thriller, nastawiłem się na film akcji i taki dostałem. Poza tym gra też horrorem nie była (przynjmniej dla mnie). Silent Hill to horror,Resident evil to sieczka. A jak ty chcesz żeby wyglądały zombie? Poruszają się jak powinny, powoli i chwiejnie wygląają też dobrze,te które miały wypadek są połamane i mają pourywane to co trzeba. Reszta nie ma żadnego zadrapania bo wszyscy inni zgineli otruci gazem lub utopieni. Jak się grało w grę to można przewidzieć co się będzie działo. Za to ziemia żywych trpów jest wyjątkowo przewidywalna. Jak tylko odmówił mu mieszkania byłem pewien że ukradnie ten pojazd (domyślać się zacząłem gdy tylko pokazali pojazd, ale nie wiedziałem który to zrobi).

A teraz ziemia. Od początku:
Najpierw to co oczywiste,inteligentne zombie rozumiem że mogą coś pamiętać i powtarzać zapamiętane czynności,ale to co zostało pokazane w filmie to przesada. Jak tak dalej pójdzie to niedługo zaczną zakładać rodziny, armie izwiązki zawodowe. Zombiak który nic nie czuje dobija "cierpiących"towarzyszy.
Dalej ząbiak wyskakujący z lodówki, jak on tam wlazł i po co zasłonił się skrzynkami z alkocholem? I oczywiście na samym początku musiał zginąć najmłodszy i najmniej doświadczony. W mieście wyszkolony żołnierz wywala pół magazynka ogniem ciągłym żeby zabić jednego nieruchomego zombie, gdy wystarczyłby jeden strzał. Miasto zostało ogrodzone sklejką którą można przebić kopniakiem i zwykłym płotem, kiedy w tydzień (albo trochą więcej) można by postawić mur podobny do berlińskiego. W ogóle założenie że trup nie przejdzie przez rzekę jest wyjątkowo głupie,co one mają w tej rzece utonąć? Na dodatek ludzie urządzili sobie strzelnicę w miejscu w którym pociski przebiłyby tą sklejkę chroniącą dostępu.
Przyszła kolej na bar. Tłum ludzi wiwatujący gdy dziewczyna walczy z dwoma zombie i nasz JEDYNY bochater z kolegą którzy ją ratują. Nikt nie reaguje na to że ktoś zabija człowieka na ich oczach! Starożytny Rzym przy tym wysiada! Ja bym potem nie wracał ratować takich sk****eli. Poza tym nasz bochater strzela do ząbi znajdujących się na ringu szczelnie otoczonym siatką i ludźmi oglądającymi "schow", strzela do każdego po 2 razy ale zombie dostały tylko po jednej kulce. Co się stało z pozostałymi dwiema? (zwłaszcza że jaden z nich stał prosto na wysokości publiczności) Przygłup zanim strzelił przez kilkanaście sekund,najwolniej jak się dało oblizał palec i posmarował muszkę, żeby strzelić w ostatniej chwili (i to do ogranej do bólu w wielu filmach postaci karła-szefa...). Innym razem celując we wszystko po kolei POWOLI obrucił się dookoła żeby strzelić do zombie które stało za dziewczyną, zamiast od razu jej powiedzieć żeby się odsuneła, uciekała, strzelała itp. I powiedzcie mi że ci trzej żołnierze którzy do nich dołączyli nie przypominają wam Resident evil? Zwłaszcza ta mała wredna idiotka. (tekst tego wielkiego gdy wchodził i sposób w jaki to powiedział mnie załamał).
Zombie które ugryzło kolesia w samochodzie z głową wisząca na rdzeniu krągowym. Rdzeń jest chroniony przez kręgosłup bo jego najmniejsze uszkodzenie powoduje całkowity paraliż od szyi w dół.
Dzieciak w porcie samotny otoczony przez trupy słucha discmena...
Dziewczyn rozwala kłudkę na drzwiach z działa które ma pół metra rozrzutu strzelając z niego pierwszy raz, gdy zaraz obok drzwi stoi jej kolega, a w okolicy nie ma zombie.
Na końcu nasz bochater nie pozwala strzelać do zombie, bo one też mają prawo do życia (!!!) w spokoju.

Było jeszcze wiele takich kwiatków, ale nie pamiętam ich wszystkich. Film ogulnie jest przeładowany rażącymi błędami i głupimi działaniami bochaterów. Jeżeli w residencie aktorzy grali źle to proporcjinalnie w Ziemi "grali" TRAGICZNIE (poza dziewczyną której zdarzały się lepsze momenty i głównym złym). Na dodatek jest przewidywalny w prawie każdym momencie, nic cię w nim nie zaskoczy (poza głupotą bohaterów), od początku wiadomo kto zginie i w jaki sposób. W kinie na początku dla jaj powiedziałem koledze że meksykaniec zamieni się w ząbi i zagryzie gościa z wieżowca... wiele się nie pomyliłem co? Resident evil przynajmniej nie udaje horroru.

"Wiesz, jesteś tępy jak młot kowalski."
"W morde, co za niedorozwój"

A tu mamy coś co potwierdza moje wcześniejsze słowa.


I wiesz co przeczytałem ten tekst, gość który go napisał odpowiadał na zarzuty wyciągnięte z palca pomijając poważniejsze wady. Chociaż i tak mu to nie wychodzi np: że gdyby Romero powtórzył pomysł zpoprzednich filmów to wszyscy by mówili że nie potrafi wymyśleć nic nowego a jak wymyślił to i tak marudzą. Dobra ale mógł wymyśleć też coś o wiele lepszego a ludzie marudzą bo film jak i pomysł są do d**y. Wymieniając wady opisuje dwie i kończy:"i tak dalej"... (co za profesjonalizm)
rzy okazji przypamniała mi się jeszcze jedna wada wymieniona w tekście. Nikt nie trafia zombie murzyna chociaż zawsze stoi w pierwszym rzędzie.

Przepraszam za to że nie podaje imion bohaterów ale ich nie pamiętam, a nie chce mi się przy moim obecnym, ograniczonym transwerze (niech żyje Neostrada)otwierać drugiego okna żeby popatrzeć tylko na obsade.

"To jaki mam poziom intelektualny na szczęście zweryfikuje życie a nie taki imbecyl jak ty."

Patrząc na obecnych polityków (Giertych, Lepprer) masz spore szanse na zostanie prezydentem.

Przypomne ci, że Giertych skończył prawo , więc na pewno nie jest idiotą, choć prostakiem owszem. Jeśli chodzi o Leppera, to pewnie twój idol, skoro go wymieniasz. Ja się do polityki nie pcham i tobie też nie radze, bo twoje zachowanie przypomina mi prof. Macierewicza a on chyba nie wie na jakim świecie żyje.
Jeśli chodzi o twoje wypowiedzi, no niestety, przegrywasz - zero poparcia, chyba jesteś brakującym ogniwem i nie pisz tyle, bo chyba tylko ja to czytam. Proponuje zwięzłe i krótkie ale za to treściwe wypowiedzi, niech publika też coś ma od nas.

Dobra, chyba teraz moja kolej na wylewną wypowiedź. Nie będę się wypowiadał na temat "Ziemi...", bo już chyba załapałeś, jakimi argumentami się posługuje, ograniczę się do Residenta, choć film widziałem dawno temu.

To od początku, fatalnego dodajmy. Od razu widzimy, że film nie będzie horrorem (już chyba sam do tego doszedłeś) - typowy hoolwoodzki klimat. Nie wiem gdzie ty tam widzisz klimat (ciekawe ile ty masz lat???), bo film ma taki sam klimat jak arcydzieło "Batman i Robin", czyli nie ma żadnego.
Po kilku minutach, wiemy też, że film nie będzie miał nic wspólnego z grą, co dla prawdziwych fanów gry, może być nożem w plecy. Rozumiem, że ty nigdy nie grałeś w tą gre (choć piszesz co innego), bo mówiąc, że to jest najlepsze ekranizacja gry, troszkę dajesz ciała (co nie jest chyba rzadkością). Jak byś się czuł, gdybym ja powiedział teraz, że "Street Fighter", jest najlepszą ekranizają gry, zgodziłbyś się? No więc to tak samo wygląda z Residentem. Idąc dalej scena, która mnie najbardziej (nie)zaskoczyła, czyli zombi w pokoju zalanym wodą. Kogo z was tu czytających zaskoczyło to, że "ciało" się obudzi, niech wystąpi przed szereg, dostanie blache :D
Pora na zombiaki, chyba najgorzej wykonane jakie widziałem. I w ogóle, jak dostają kule to latają to ich ścierwo lata dale niż bohaterzy w Matrixie. Przecież każdy fan zombi wie, że ciała się ładnie rozpadają pod gradem kul, ale nie w Residencie, tam muszą fruwać, kurde, no strasznie to psuje resztki klimatu jakie można było wydobyć z tego filmu. Wszystkie zombiaki ja widzą człowieka, wystawiają przednią chyba lewą rękę, jakie to solidarne, ciekawe czy dogadały się już wcześniej, czy to może taki ichni znak rozpoznawczy? Pytam ciebie, bo przecież jesteś specem. Dobra, teraz najlepsze, czyli jak Mila łamie nogami kręgosłup, no to mi stykneło, jeszcze się z tym w żadnym filmie ani grze nie spotkałem, takie nowatorskie rozwiązanie - pewnie duży plus w twoim mniemaniu za to się należy. Teraz aktorstwo, kolejna wpadka,ale człowieka odpowiedzialnego za obsadę. Przecież ta czarna klientka (meksykanka) jest absolutnie do bani, nie mówiąc o całej reszcie. Za każdym razem, jak ludzie w kinie widzieli jej spojrzenie, to w kinie panowała typowa piknikowo-piwna atmosfera - czyli mnóstwo śmiechy, padały również teksty"nie strasz, nie strasz, bo się zesrasz", ta kobieta, była autentycznie groźna, a jeśli chodzi o samą Mile masz ją w ulubionych), to rzeczywiście, scenarzysta nie dał jej żadnych szans, to od razu było skazane na wyśmianie, zaraz po "meksykance".
Nie pisze więcej, bo musiałbym załatwić sobie film, ale pamiętam wychodzac z kina, że miałem na prawde uczucie, dzieska ograbionego ze sniadania w szkole. Dostaliśmy typowe amerykańskie kino pseudo-rozrywkowe, które bazując na świetnym tytule na pewno zarobiło kupę kasy.
Szkoda gadać, tu trzeba lać.

Do Daywalkerp, czy jaką on ma tą wój mieszny nick.
Ja też przeczytałem ten jego długio teks. I powiem szczerze, że dawno się tak nie nasmiałem, jaki ten many jest poważny i inteligentny i w ogóle na sołtysa się nadaje. Dobry gościu, a ten opis, że strzelał z broni, a chuj to nas obchodzi, pewnie broń pomylił z członkie jakiegoś murzyna, no mówie, ten teks nadaje się na wtope miesiąca, ciągle się smieje. Ej, ty tak na serio, czy tylko nas wkręcasz? Opoz, ale trafił ci się rozmówca, prawdziwa perełka, aż ciewaośc mnie zrzera jak ta panienka wygląda. mam wrażenie, że to niespełniony talent, ktoś go olał, a teraz wyżywa się na nas. dobra, dość tej gatki szmatki, wystarczy, że chłopaczyna daje Kill Billowi 10, to już mi styka. znajdź sobie jakąś panienkę, bo po twoich wypowiedź, twój portret psychologiczny wygląda kiepskawo.
Kurde zajebisty teks, chyba dożuce go do linków na swoim blogu na onecie, jest na prawdę dobry, hahahaha.

Do beton-a (ten nick wiele o tobie ówi): Szanowny panie beton-ie (kurde podoba mi się ten nick :-)) opisałem swoje strzelanie by podać przykła potwierdzający moje słowa, że ciężko byłoby nie trafić w głowę psa z odległości 2 metrów.
Jeśli chce pan wiedzieć jak wyglądam proszę kliknąć w obrazek obok mojego nicku. (lol)
N akonie cam do pana dwa pytania. Pierwsze: Co ma pan do Kill Billa... chociaż nie wolę z panem nie dyskutować na ten temat. Więc zostaje drugie pytanie, a raczej prośba. Czy mógłby pan opowiedzieć (opisać) mi historię swojego nicka?
Ach ta skleroza zapomniałbym o jeszcze jednym pytaniu.Czy wie pan co to jest ironia? Bo wie pan mój poprzedni tekst wcale taki poważny nie był.

"twój portret psychologiczny wygląda kiepskawo"

kolejny psycholog...

"Od razu widzimy, że film nie będzie horrorem (już chyba sam do tego doszedłeś)"

WoW!!! Naprawdę? Bo widzisz, wydawało mi się że wspominałem kilka razy o tym że Resident evil nie jest horrorem, ale skoro pan mi to mówi to znaczy że mi się jednak tylko wydawało...

"ciekawe ile ty masz lat???"

18 a ty?

"Nie wiem gdzie ty tam widzisz klimat "

Nie wiem jak możesz go tam nie widzieć (czuć)...

"gdybym ja powiedział teraz, że "Street Fighter", jest najlepszą ekranizają gry, zgodziłbyś się"

Nie. Najlepszą ekranizacją gry, albo jak wolisz, najlepszym filmem na podstawie gry jest na razie Resident evil. Street fighter jest żełosny jako ekranizacja (lub jak wolisz film na podstawie) i jako film w ogóle.

"Rozumiem, że ty nigdy nie grałeś w tą gre (choć piszesz co innego)"

O k**wa jasnowidz! Skąd to wiesz? Ja piernicze znowu mam halucynacje! Tak jak wtedy gdy wydawało mi się że pisałem że Resident evil to nie horror. Tylko że teraz usunięto mi z życiorysu kilkadziesiąt godzin. Coraz gorzej ze mną.

"Kogo z was tu czytających zaskoczyło to, że "ciało" się obudzi, niech wystąpi przed szereg, dostanie blache :D"

No to mamy 1 do 1... 2... 3... no kilkunastu.

"Pora na zombiaki, chyba najgorzej wykonane jakie widziałem. I w ogóle, jak dostają kule to latają to ich ścierwo lata dale niż bohaterzy w Matrixie. Przecież każdy fan zombi wie, że ciała się ładnie rozpadają pod gradem kul, ale nie w Residencie, tam muszą fruwać"

Jeden latający od kul zombie, wago okoł 50 kilo, 36 ran postrzałowych z broni na amunicję 9mm parabelum o mocy okoł 450 Kilodżuli na pocisk. No żeczywiście jest lekka przesada więc uznajmy wynik 2 do kilkunastu.

"każdy fan zombi wie, że ciała się ładnie rozpadają pod gradem kul"

Każdy podgniły zombie, a tutaj mamy ciała w dobrym stanie które mają po kilka godzin, natomiast naboje 9mm para mają za małą moc aby przebić się na wylot przez człowieka (no chyba że to amunicja JHP), a co za tym idzie przekazują całą energię w ciało odrzucając je lekko do tyłu.

"Wszystkie zombiaki ja widzą człowieka, wystawiają przednią chyba lewą rękę, jakie to solidarne, ciekawe czy dogadały się już wcześniej, czy to może taki ichni znak rozpoznawczy?"

Dwa zombie wystawiający rękę do przodu, jeden 2 razy prawą podczas pierwszego ataku i drugi 1 raz lewą w kanałach reszta wyciąga albo obie gdy próbują kogoś złapać albo wcale. Przykro mi ale tym razem nie możemy tego uznać.

"Dobra, teraz najlepsze, czyli jak Mila łamie nogami kręgosłup, no to mi stykneło, jeszcze się z tym w żadnym filmie ani grze nie spotkałem, takie nowatorskie rozwiązanie - pewnie duży plus w twoim mniemaniu za to się należy."

Dwa przypadki złamania przez millę nogami kręgosłupa. Jeden zwisając z rury i wykorzystując najsilniejsze kończyny swojego (jak i każdego)ciała i drugi ciągnąc za rękę leżącego zombie jednoczeście dociskając nogą jego głowę do ziemi. W pierwszym przypadku mamy improwizację, a w drugim bardzo znany i popularny chwyt. (niestety nie pamiętam jaksię nazwa)

"Teraz aktorstwo, kolejna wpadka,ale człowieka odpowiedzialnego za obsadę. Przecież ta czarna klientka (meksykanka) jest absolutnie do bani, nie mówiąc o całej reszcie. Za każdym razem, jak ludzie w kinie widzieli jej spojrzenie, to w kinie panowała typowa piknikowo-piwna atmosfera - czyli mnóstwo śmiechy, padały również teksty"nie strasz, nie strasz, bo się zesrasz""

Niestety nie mogę podąć ci przykładów z mojego seansu Ziemi żywych trópów bo oprucz mnie i mojego kolegi w kinie były jescze 4 osoby... Ale mogę podać przykład Matriksa na którym słyszałem teksty w stylu "Neo na prezydenta" albo "o k***a atak klonów!". To się nazywa brak kultury. A co do gry aktorskiej to mamy całkowicie odmienne zdanie. Więc skoro są ludzie którym aktorstwo w ziemi (lub residencie) się podoba i tacy którym się podoba (proporcje przemawiają raczej na moją kożyść co wyjaśnię na końcu), uznajmy 3 do kilkunastu.

Innych przykładów nie ma, więc ja przewodniczący tej (pseudo) naukowej komisji ogłaszam wynik 3 do kilkunastu (kilkanaście to od 11 do 19 jakby KTOŚ nie wiedział).

Teraz czas na wyjaśnienie sprawy proporcji i wyższości residenta nad ziemią.
Na obecny stan Ziemia żywych trupów ma ocenę 7.00 przy 707 głosach, a Resident evil 8.15 przy 2306 głosach ( FELL THE DIFFERENCE).

Ostatnie zdanie jest dowodem, że jednak mało się znasz, skoro uważasz, że masy, zwłaszcza masy na FW znają się na filmach. Wystarczy, że polatasz sobie po portalu a znajdziesz wiele ocen, które z prawdą mają tyle wspólnego co ty z filmami.

P.S. Widać, że masz jeszcze 18 lat, większość ludzi na tym portalu nie przekroczyła 20, dlatego oceny są takie jakie są.

Aha ja mam 23 lata, a jeśli chodzi o ilość argumentów, to masz łatwiejsze zadanie, bo powiedz sam, jaki przedział czasowy jest kiedy oglądało się oba filmy. U mnie 2.5 roku - Resident i 1.5 miesiącu u ciebie chyba podobny. A poza tym nie ważna jest ilość argumentów, tylko to jakie są, a największą wada jest kulawa i nudna fabułą i nic tego (nawet ty) nie zmieni. A jeśli chodzi o ilość ocen to mnie rośmieszyłeś, popatrz na datychłopaczku, jeszcze raz spójrz na daty i obudź się, bo piszesz niewyraźnie.

Aha ja mam 23 lata, a jeśli chodzi o ilość argumentów, to masz łatwiejsze zadanie, bo powiedz sam, jaki przedział czasowy jest kiedy oglądało się oba filmy. U mnie 2.5 roku - Resident i 1.5 miesiącu -Ziemia, u ciebie chyba podobny. A poza tym nie ważna jest ilość argumentów, tylko to jakie są, a największą wada jest kulawa i nudna fabułą i nic tego (nawet ty) nie zmieni. A jeśli chodzi o ilość ocen to mnie rośmieszyłeś, popatrz na datychłopaczku, jeszcze raz spójrz na daty i obudź się, bo piszesz niewyraźnie.

Zgadzam się że liczy się jakość, ale nie można uznać za argument, subiektywnej oceny fabuły i aktorstwa, klimatu też nie można pokazać palcem. Do wskazania pozostają błędy, głupie działania, sprzeczności w fabule, przewidywalność, schematyczność i brak nowych pomysłów.
A najlepszym sposobem na pokazanie jakości aktorstwa i fabuły są właśnie głosowania i sondy. Masz rację co do popularnych filmów i "aktorów" typu piraci z karabów i Orlando Bloom-a, ale wtedy głosują fanatyczne "fanki" (które zmieniają obiekt swoich westchnień średnio raz w miesiącu). W przypadku Residenta o takich "fanach" mówić nie można, bo film jest mało popularny wśród nastolatek, a głosujący na niego to głównie fani gry i tego typu filmów, co przeczy twojej tezie że fani gry uznają ten film za obrazę. Co do daty premiery i ilośći głosów to prawie wszystkie oceny (filmów) na filmwebie mają tendencję spadkową. (ludzie po pewnym czasie zaczynają dostrzegać wady), więc ciekawy jestem jaką ocenę będzie miała Ziemie żywych trupów za parę miesięcy, bo jeszcze kilka dni temu widziałem tu ocenę bliską 7.5 .

jezu facet, zacznijmy od tego, że resident evil nie porównuje się z FILMAMI O ZOMBIE. i na tym skonczmy.
pozdrawiam miłośników Zombie!:)

"zacznijmy od tego, że resident evil nie porównuje się z FILMAMI O ZOMBIE"

W jednym i drugim tematem są zombie i ludzie którzy z nimi walczą, więc dla czego residenta nie można z nimi porównywać?

bo Resident to bajka dla dzieci do lat 14....

Gdyby nie krew i flaki dzieci mogłyby oglądać "Ziemię żywych trupów" zamiast Xeny.

Możemy się tak przekomarzać kilka stron, chociaż podanie argumentów mogłoby to skrócić.

Idzcie sie chlopaki troche przewietrzyc bo to ciagle przesiadywanie przed monitorem zle na was wplywa. A te jalowa dyskusje proponuje zakonczyc.

Daywalkerp jesteś typowym leszczem kinowym naśladującym Napoleona. Jeśli chcesz przebić wypowiedzi opoza przestudiuj biografię G.B. Shaw'a bo jak narazie to chyba naśladujesz kumpli z klasy, w dodatku marnie. Twoje wypowiedzi ani nie są mądre, ani zwięzłe i co najwazniejsze nie odwzorywujące rzeczywistości. Jeśli chcesz się wykazać idź na meline podyskutować z kolegami o podobnym poziome jak Ty.

za to ty wykazałeś się swoją wypowiedzią, Grow Up

"Daywalkerp jesteś typowym leszczem kinowym naśladującym Napoleona"

Nawet nie wiem o kogo ci chodzi, bo raczej nie o TEGO Napoleona.


"Jeśli chcesz przebić wypowiedzi opoza"

Nawet nie muszę się zbytnio starać.

"przestudiuj biografię G.B. Shaw'a "

O nawet bojownik się nam tutaj znalazł...

"najwazniejsze nie odwzorywujące rzeczywistości"

???! Jakiej rzeczywistości?! Mówimy o filmach! Poza tym jeśli napisałem coś niezgodnego z prawdą proszę mi to wskazać i powiedzieć jak jest naprawdę.

"bo jak narazie to chyba naśladujesz kumpli z klasy, w dodatku marnie."

Z tego co tu napisałeś wnioskuję że wogóle mnie nie znasz (ani mojej klasy).

Ps. Muszę przeprosić za dwa błędy:
1 Podając kaliber broni kropkę stawia się przed liczbą (.45 a nie 45.)
2 Kiedy pisałem że nabój 9mm Para ma około 450 ( dokładnie to 462) kilodżuli miałem na myśli około 450 DŻULI.

To Ty jesteś młodym gniewnym "bojownikiem". Próbujesz uduowodnić innym że wiesz więcej? Wymądrzaj się na zajęciach o ile na tak owe w ogóle uczęszczasz. Cieszy mnie tylko to że masz ambicję. Wykorzystuj ją w powiększaniu swojej wiedzy a nie w cfaniakowaniu bo wyrośniesz na polityka ;)

"Ty jesteś młodym gniewnym "bojownikiem". "

Chodziło mi o coś zupełnie innego. I widzę że się jednak pomyliłem...

"Próbujesz uduowodnić innym że wiesz więcej?"

Nie. Po prostu próbuję wykożystać swoją wiedzę do poparcia swoich argumentów.

"Wykorzystuj ją w powiększaniu swojej wiedzy a nie w cfaniakowaniu bo wyrośniesz na polityka ;)"

Robię to od dawna. Wiesz miło jest wiedzieć coś (albo znać się na czymś) o czym inni nie mają pojęcia i polecam to innym. Tobie też...

Niestety nie widzę odpowiedzi na moją prośbę, czyli wskazanie mi błędów (tylko nie związanych z pisownią proszę), sprzeczności, czy niezgodności z rzeczywistością, jakie popełniłem.

"Jeśli chcesz przebić wypowiedzi opoza"

Nawet nie muszę się zbytnio starać.

Gula ci lata i nie potrafisz tego przeboleć, że to jednak twoje wypowiedzi są słabe a ludzie czytający je, po prostu to widzą.

"a nie taki imbecyl jak ty."

"jesteś tępy jak młot kowalski"

"chyba jesteś brakującym ogniwem "

Rzeczywiście, to ja jestem ten wk****ony...

"że to jednak twoje wypowiedzi są słabe a ludzie czytający je, po prostu to widzą"

Jak na razie to widzę tu wypowiedzi twojego "fanklubu", i pare neutralnych.

Czytam jego wypowiedzi pierwszy raz i go popieram.

No cóż, mogę ci tylko powiedzieć, że jako fan Residenta, jesteś jak zwykły banan.

Moglibyście się odpisywać pod postami na które chcecie odpowiedzieć??? Bo tworzy się taki dość niewygodny stożek i czasami nie wiadomo do kogo się dany post odnosi.

"No cóż, mogę ci tylko powiedzieć, że jako fan Residenta, jesteś jak zwykły banan."

Normalnie świetny argument. Taki dla ciebie typowy...

Zapomnij o argumentach, ile mam pisać i odsyłać do innych artykułów. I nie bądź taki sztywny, już wiemy jaki z ciebie znawca i jak sobie tę rozmowe wziąłeś do serca - wyluzuj się troche, bo umrzesz w samotności.

"Zapomnij o argumentach"

Przy tobie to akurat nie jest trudne.

"ile mam pisać"

Aż się nauczysz.

"i odsyłać do innych artykułów"

Raz mnie odesłałeś do artykułu na stronie o horrorach, z którym się nie zgadzam (co wyjaśniłem wcześniej). Uznajesz siebie i recenzentów z tej strony za znawców tematu zombie (co ciekawe resident dostał na tam 7 a jednym z minusów było to że przypomina bardziej kino akcji niż horror...). Uważasz wszystkich myślących inaczej za imbecyli, co według ciebie jest powodem do dumy. Gdy nie potrafisz sensownie odpowiedzieć to:
a) rzucasz przekleństwami
b) Oznajmniajsz że znasz się na danym temacie lepiej a wszyscy inni to lamy
c) pomijasz temat i atakujesz coś innego
d) (łączysz wcześniejsze punkty w różnych kombinacjach)

"I nie bądź taki sztywny, już wiemy jaki z ciebie znawca i jak sobie tę rozmowe wziąłeś do serca "

No właśnie.

Wiele razy widziałem jak potrafisz się kłucić przez parę stron, dopuki ktoś nie przyzna ci racji, ale teraz coś nie chcesz (nie potrafisz) tego ciągnąć...

Skoro czytałeś, to wiesz, że potrafie ciągnąć temat dość długo. Nie rozśmieszaj mnie, to ty zgrywasz się jako wielka głowa-piłka plażowa.
Ja oceniam, ten twój hicior pod względem grozy, bo głównie to mnie interesuje, może być nawet głupia fabuła, ale jeśli jest groza, to już duży plus. Jeśli chodzi o ocenę Residenta na ów stronie, to mimo wszystko, jest to jednak ocena niższa- ale to nie ważne. Chodzi przecież o argumenty i tam one są zawarte - o to chyba chodzi, bo raczej nie walczysz o wolne soboty. Możemy to ciągnąć w nieskończoność i tak sesja zaczyna mi się dopiero w lutym, więc nie mam nic do robienia. Jeśli chodzi o odesłanie, to pokaż cwaniaczku Goleniowski w miodem w uszach jakąś kontr-stronę do mojej (chodzi mi o Residenta- jakbyś nie załapał).
Aha i postaraj się nie cytować mnie, tylko spróbuj coś sklecić sam, tak będzie dla twoj edukacji lepiej - choć w sumie nie (patrz: P.S.)

P.S. "dopuki" - haha, i ty mnie chcesz pouczać, jak się pisze. "Dureń pozostanie durniem, dopÓki nie uświadomi sobie, że jest durniem".

Właśnie latałem sobie po moich topicach i na jednym z nich, ktoś mi odpisał- ale nie o to chodzi. Chcę cię tylko odesłać do strony, na której sam zobaczysz, jak masy oceniają. Myślę, że to powinno dać ci do myślenia, czy wiesz o czym piszesz, mówiąc o tym ile osób głosowało i jaki ów głos został oddany. Jak wiarygodne jest to, jaką ocenę ma film, czy aktor.

http://marlon.brando.filmweb.pl/ [marlon.brando.filmweb.p ...]

Nadal podtrzymujesz, że ważne jest to, jak oceniły masy, czy może tak ja, docenisz ludzi, którzy mają pojęcie o temacie, w którym uczestniczą.

Nie wiem jak "Dzienny-piechur", ale ja się z tobą w zupełności zgadzam.

" to ty zgrywasz się jako wielka głowa-piłka plażowa"

Bo staram się uzasadnić swoje wypowiedzi?

"Ja oceniam, ten twój hicior pod względem grozy"

Oceniając "nagą broń" pod względem grozy też można wystawić "ciekawą" ocenę. Jak widzę nie dociera do ciebie że "Resident evil" jest dla mnie dobrym kinem AKCJI.

"może być nawet głupia fabuła, ale jeśli jest groza, to już duży plus"

Nie widziałem w ziemi zbyt wiele grozy ale głupoty było tam pełno.

"Chodzi przecież o argumenty i tam one są zawarte"

Rzeczywiście, na przykład że to nie horror (coś takiego!!!) i że nie ma nic wspulnego z grą (poza wirusem, raccona city, S.T.A.R.S, Umbrellą, itp.). A jak wspominałem w grze ciągłe bieganie po ulicach zabijając dziesiątki zombie (naparzanie się co chwilę z nemesisem i spotykanie raz na rok jakiegoś gościa który coś powie) nie przeszkadza, ale w filmie "raczej" by się nie sprawdziło. Dla ciebie jednak największym minusem jest pewnie to że zwolnili twojego genialnego Romero (osobiście nic do niego nie mam, wszystkie jego filmy które oglądałem, poza ziemią żywych trópów podobały mi się).

"Aha i postaraj się nie cytować mnie, tylko spróbuj coś sklecić sam, tak będzie dla twoj edukacji lepiej "

Bez komentarza...

""dopuki" - haha, i ty mnie chcesz pouczać, jak się pisze"

Przepraszam bardzo za popełnione błędy ortograficzne, ale jestem dyslektykiem i chociaż pytam się googla co pół minuty gdy nie jestem jakiegoś słowa pewien, to czasami jednak mnie oszukuje. Wpisując słowo "dopuki" w google otrzymałem 115 000 wyników i brak odnośnika ("Czy chodziło Ci o: dopóki") co mnie zmyliło.

"Myślę, że to powinno dać ci do myślenia"

Marlon ma ocenę 7.80 czyli tylko o 0.04 mniejszą od De Niro który jest teraz na szczycie rankingu. Co ci tutaj nie pasuje??? Wiadomo że nigdy żeden aktor nie będzie miał 10. Wspominałem o fanatycznych fankach nabijających ocenę swoim idolom typu Bloom i wyjaśniłem że w przypadku obu filmów takie rzeczy nie mają miejsca. Ziemię oglądali głównie fani zombie i Romero a residenta fani zombie i gry. A jeśli ranking na filmwebie wam nie odpowiada to mogę podać wam średnie oceny obu filmów z 12 innych stron (przygotowałem to wiele wcześniej ale nie wykorzystałem) ziemia 6.24 a resident 7.37.

"Jeśli chodzi o odesłanie, to pokaż cwaniaczku Goleniowski w miodem w uszach jakąś kontr-stronę do mojej (chodzi mi o Residenta- jakbyś nie załapał)."

Proszę bardzo
http://valkiria.net/index.php?area=3&p=articles&id=2072 [valkiria.net/index.php? ...]
A tu masz zdanie fana gry na stronie poświęconej RE (grze)...
http://www.mwrc.resitez.pl/Filmy_RE/FRE_REG/FG.php [www.mwrc.resitez.pl/Fil ...]

"więc nie mam nic do robienia"

Ja też, a cała ta "dyskusja" mnie po prostu bawi...

Aha i jeszcze odnośnie oceny twojego wspaniałego filmu to "całkowicie niespodziewanie" spadła ona o kolejne 0.06 (co za szok!).